A czy ja już Wam pisałam że rzadko skręcam rurki? :)
Zapas mam niemały i nigdy mi ich nie brakuje, tylko dzięki mojemu M ;)
To on jest głównie odpowiedzialny za produkcję papierowej wikliny.
Mi zostaje tylko przerabianie tego na koszyki :)
Co lubię najbardziej :)
Rurek ciągle przybywa, bo i zamówień też wiele :)
Mam prośbę do wszystkich "maniaczek" papierowej wikliny :))
Pokarzcie u siebie na blogach, FB lub gdzie indziej jakie Wy zapasy macie! :)
Pochwalcie się! ;)
Chętnie pooglądam :)
-----------------------------------------------------------------------
A dla tych co nie są wtajemniczeni... ;)
Tutaj jest moja instrukcja jak zrobić takie rurki a potem z nich wyplatać koszyki :)
------------------------------------------------------------------------
WOW! Przydałby mi się taki pomocnik. U mni falami - najpierw kręcę jak najęta, później plotę aż zabraknie rurek... kręcę więc znowu :)
OdpowiedzUsuńjej... też bym tak chciała.... a tu nie dość, że muszę sama kręcić, to jeszcze zapasy tak szybko topnieją;) gratuluję
OdpowiedzUsuńWow...jestem pod wrażeniem...u mnie na razie gazeta czeka na skręcanie...
OdpowiedzUsuńno no bym chciała mieć takiego pomocnika
OdpowiedzUsuń