Po kilku godzinach nawlekania, kilkunastu godzinach szydełkowania i kliku dniach czekania na odpowiednie zapięcie, w końcu jest .... bransoletka "Pyton":)
zapakowana w ozdobne pudełko, może być ciekawym prezentem ;)
A to ci gadzina. Chyba bałabym się, że mi zgniecie nadgarstek w śmiercionośnym uścisku. Bardzo realistyczny efekt. Podziwiam za wkład pracy. Niesamowite.
Fantastyczna! Chociaż za wężami nie przepadam, to ta bransoletka bardzo mi się podoba :-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńJotko! Wygląda niesamowicie profesjonalnie, masz ogromny talent!
OdpowiedzUsuńpiękna :) ale czas wykonania mnie przeraża ;)
OdpowiedzUsuńA to ci gadzina. Chyba bałabym się, że mi zgniecie nadgarstek w śmiercionośnym uścisku. Bardzo realistyczny efekt. Podziwiam za wkład pracy. Niesamowite.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda :) Aż miło taką nosić :)
OdpowiedzUsuń"Gadzina" prezentuje się imponująco! Idealnie dobrałaś zapięcie. Podziwiam cierpliwość w nawlekaniu, a później wyplataniu :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :-)
Piękna pracochłonna bransoletka :)
OdpowiedzUsuńJest genialna. :D
OdpowiedzUsuńRewelacyjna bransoleta :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam :)
Pozdrawiam serdecznie :)